Pensja minimalna w Wenezueli, wzrost 35-krotny?

Trzydziestopięciokrotnie wzrośnie pensja minimalna w Wenezueli – kraju położonym w północnej części Ameryki Południowej. Taką decyzję podjął dzisiaj prezydent tego kraju. Dotychczas kwota minimalna wypłaty wynosiła 5 milionów boliwarów, co nie jest wysoką kwotą a dokładnie wychodzi to około 75 złotych. To wszystko przez pędzącą w tym kraju hiperinflację, której nadal nie udaje się zatrzymać. Z tego powodu do życia zostanie powołana nowa waluta Wenezueli – suwerenny boliwar – jest to zabieg mający znacząco zatrzymać pędzącą w tym mafijnym kraju inflację. Nie od dziś wiadomo, że Wenezuela jest jednym z najbardziej skorumpowanych krajów tego świata. To tutaj od dziesiątek lat rządziły wenezuelskie kartele narkotykowe, specjalizujące się w produkcji narkotyków nie tylko na szeroką skalę ale można powiedzieć w tym przypadku o skali globalnej.

Nowa pensja ma wynosić 180 milionów dotychczasowej waluty boliwarów – czyli w tej chwili ponad 2700 złotych. Władze Wenezueli mają nadzieję, że taka kwota będzie odpowiednia a nowa waluta powołana do życia (jesteśmy ciekawi jakie symbole wybiorą władze kraju by uwiecznić je na nowych banknotach) będzie mocna i stawi opór rynkowi finansowemu i stanie się walutą odporną na hiperinflację. Wiadomo, że całkowicie inflacji się nie zatrzyma a w niektórych przypadkach niewielka inflacja jest wskazana, żeby gospodarka nadal była napędzana.

Porównując sytuację Wenezueli z Polską, naszym ojczystym krajem – nasz rząd nie byłby wstanie zapewnić pensji minimalnej na poziomie 2700 złotych. Przede wszystkim komiczny jest fakt, że rząd nie jest w stanie spełnić takich postulatów jednocześnie nie mając przecież swoich pieniędzy a jedynie dysponując pieniędzmi ciężko zarobionymi przez swoich obywateli. Dlatego każdy Polak taką podwyżkę kwoty minimalnej przyjąłby chętnie a jesteśmy świadomi ile osób w naszym kraju pracuje praktycznie tylko i wyłącznie za minimalną krajową, czyli 1450 złotych.

Jest to ruch ze strony wenezuelskich władz ale nie zapominajmy o tym, że w ciągu kilku miesięcy podniesiona minimalna krajowa może faktycznie oznaczać powrót do starej wartości.